Makaron Marty z dynią, szpinakiem i fetą

Czasami tak jest, że ktoś pisze albo dzwoni i mówi... "mam dynie co robić?" a że jest sezon na dynię to można z niej zrobić prawie wszystko! I placki (słodkie i wytrawne), i ciasto, i makaron, i gulasz, i konfiturę, i zupę i co tam jeszcze chcemy. Dynia to wdzięczne warzywo. Teraz już do kupienia prze cały rok, choć muszę przyznać że jesień to czas kiedy dynia smakuje mi najbardziej.
I na pytanie "mam dynię, co robić?" Marta inspirowana poniższym przepisem zrobiła pyszny makaron. Choć twierdzi, że gotować nie lubi woli odnawiać stare meble to gotowanie jej wychodzi i profesjonalnie do tego podchodzi. Zdjęcia z przebiegu gotowania same za siebie mówią:-) Jak tak dalej pójdzie będę miała konkurencję:-)
250 g podsmażonej dyni
120 g makaronu
2 ząbki czosnku
1/4 szklanki pestek dyni
2 łyżki oliwy extra vergine
6 kawałków suszonych pomidorów + 2 łyżki oleju ze słoika
garść szpinaku, może być mrożony
80 g sera feta

Pokrojoną na małą kosteczkę dynię podsmażyć na małej ilości oliwy na patelni z nieprzywierającym dnem (na małym ogniu, pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając, ok. 10 minut).
Ugotować makaron w osolonej wodzie.
Na patelni na oliwie podsmażyć pokrojony na cienkie plasterki czosnek (jak mrożony to w misce mieszam go z wyciśniętym czosnkiem) oraz pestki dyni, w międzyczasie dodać pokrojone na paseczki suszone pomidory.
Dodać olej ze słoika z suszonymi pomidorami, odcedzony makaron i chwilę razem podsmażać.
Dodać dynię oraz szpinak, wymieszać i podgrzać. Odstawić z ognia, posypać fetą.









Komentarze