Weekendowy relaks

Wszystkim należy się relaks w weekend. Dodatkowo gdy relaks ten odbywa się w pięknych okolicznościach przyrody, w dobrym towarzystwie i z dobrym jedzeniem czegóż więcej trzeba? Niczego! Wszystko było cudownie, szczególne że i pogoda dopisała.

Nie będę zamieszczać zdjęć z piątkowego wieczoru :) pozostanie wśród jego uczestników. Następny dzień zaczął się pysznym śniadaniem. Wcześniej wyprawa na plantację truskawek. Takie piękne i pyszne były!
Po śniadanku, w pięknych okolicznościach przyrody. Relaks totalny. Jak się wieczorem okazało, niepozorne słoneczko przypiekło nieźle dwie "zażywające relaksu"...następnym razem wykażą się większą ostrożnością.

W przerwie...powstało pyszne truskawkowe ciasto. Cały dom nim pachniał. Pięć składników i godzinka oczekiwania... och jakie ciasto było pyszne!
Potem wpadła reszta towarzystwa. Nina i Jaś odkryli w lesie dom na drzewie, trampolinę i wiele innych fajnych miejsc.. Towarzystwo szybko zgłodniało i wspólnymi siłami, wielu osób powstał obiad idealny.
 
Piękny dzień zakończył się ogniskiem w dobrym towarzystwie z kiełbaskami i bułkami zapiekanym z serem. Czegóż więcej trzeba? Nic. Więcej takich weekendów w cudownym miejscu z dobrym towarzystwem. Pogoda dopisała, choć jeszcze w piątek byłam pełna obaw:) Udało się!!!


Komentarze