Rillettes z łososia

Święta, święta i po świętach. Nie udało się wcześniej podzielić przepisami więc robię to dziś. Końca dobiega Lany Poniedziałek ale zawsze! U mnie było tradycyjnie i rodzinnie, ale zawsze gdzieś tam boczkiem wejdzie jakieś danie mniej tradycyjne. Tym razem to było rillettes z łososia. 
Rillettes to smarowidło do chleba, przypominające pasztet, ale o bardziej rustykalnej konsystencji czyli z kawałkami mięsa lub ryby. Klasyczne są właśnie z wieprzowiny, ale można je przygotować z kaczki, gęsi, królika lub zająca, a nawet z łososia.


Polecam wszystkim. Jest proste w wykonaniu i bardzo smaczne i szybko się robi wbrew pozorom.
250 g świeżego łososia
150 g wędzonego (na zimno lub na ciepło) łososia
2 łyżki oliwy
1-2 łyżki soku z limonki
2-3 łyżki posiekanego szczypioru
sól i pieprz
słodka papryka 
kilka kropli tabasco
2 łyżeczki kaparów
1 łyżeczka musztardy dijon
Filet oprószyć solą i pieprzem, skropić sokiem z cytryny, zawinąć w arkusz folii aluminiowej. Piec 20-30 minut w temperaturze 190-200 stopni. Wyjąć z piekarnika i pozostawić do wystygnięcia. Ostudzonego łososia pozbawić ości. Jako że łososia należy rozdrobnić to najlepszym narzędziem będą do tego nasze palce.
Wędzonego łososia drobno posiekać. Dodać upieczoną rybę oraz oliwę i rozgnieść/wymieszać widelcem. Dodać kapary. Pastę doprawić do smaku sokiem z limonki, słodką papryką, pieprzem, solą i tabasco i musztardą. Dobrze wymieszać. Na koniec posypać posiekanym szczypiorem.

Komentarze