Świąt czas nastał. Choć za oknem deszcz pada a nie śnieg i atmosferki za bardzo nie ma. Cóż...damy radę jak zawsze. Piernik już upieczony. Zakupy zrobione. Czas gotowania nastał, ale... pierwsza katastrofa za mną, kawałek palca ucięty... jak zawsze! Zawsze to samo. Dziewięć jeszcze zostało :) Tym razem są śledzie na słodko. Postoją kilka dni i przejdą smakiem i będą pyszne! Polecam
500 g śledzi w oleju
4 cebule
2 garści rodzynek
słoiczek koncentratu pomidorowego
2 łyżki cukru brązowego
2 łyżki octu z czerwonego wina
olej
sól, pieprz
Cebulę pokroić w pół plasterki i podsmażyć na łyżce oleju. Zajmie nam około 8 minut jak zmięknie. Dodajemy koncentrat, ocet winny, cukier i mieszamy dokładnie. Gotujemy razem około 5 minut. Następnie dodajemy rodzynki, doprawiamy solą i pieprzem, gotujemy kolejne 5 minut. Odstawiamy do ostygnięcia. Filety ze śledzia kroimy w dzwonki i mieszamy z zimnym sosem. Odstawiamy do lodówki albo w inne chłodne miejsce. Gotowe. Proste i smaczne!
500 g śledzi w oleju
4 cebule
2 garści rodzynek
słoiczek koncentratu pomidorowego
2 łyżki cukru brązowego
2 łyżki octu z czerwonego wina
olej
sól, pieprz
Cebulę pokroić w pół plasterki i podsmażyć na łyżce oleju. Zajmie nam około 8 minut jak zmięknie. Dodajemy koncentrat, ocet winny, cukier i mieszamy dokładnie. Gotujemy razem około 5 minut. Następnie dodajemy rodzynki, doprawiamy solą i pieprzem, gotujemy kolejne 5 minut. Odstawiamy do ostygnięcia. Filety ze śledzia kroimy w dzwonki i mieszamy z zimnym sosem. Odstawiamy do lodówki albo w inne chłodne miejsce. Gotowe. Proste i smaczne!
Komentarze
Prześlij komentarz