Indie. Ciągle do nich wracam. Tm razem w moim menu zagościła zupa. I znów trochę historii. Warto wiedzieć czasami więcej o tym co jemy:) a czasami lepiej nie wiedzieć bo nie zjedlibyśmy wielu smacznych rzeczy:))
Mulligatawny (z tamilskiego: maligetouni, dosł. pieprzowa woda) - wschodnioindyjska zupa, która została zaadaptowana również w kuchni angielskiej. Bardzo esencjonalny bulionz kury, baraniny lub jagnięciny z duszonymi warzywami. Przyprawia się go curry, kurkumą, liściami laurowymi, a podaje z ryżem, pokrojonym mięsem kurczaka, siekanymi migdałami i mlekiem kokosowym. W wariancie angielskim, jako dodatek stosuje się jabłka, a w Australii - posiekany, wędzony boczek oraz pomidory. Ponadto istnieje wiele lokalnych wariacji tego dania, różniących się szczegółami w zakresie przypraw, czy składu.Proste, smaczne. Z tym proste jak mi kolega wytknął :) to różnie bywa. Co dla mnie jest proste nie dla wszystkich jest proste. Staram się, na prawdę aby moje przepisy były proste. Popracuję nad nie nadużywaniem słowa proste:) A zatem do dzieła!
600
g filetów z udek kurczaka lub piersi
1
l wody
6
zielonych strąków kardamonu
kawałek
kory cynamonowca
6
listków curry
1
łyżka posiekanej natki kolendry
1
łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
1/2
łyżeczki mielonej kurkumy
3
ząbki czosnku, rozgniecione
1
cebula, drobno posiekana
150
g mleka kokosowego
sok
z 1 cytryny
100
g ryżu (basmati albo jaśminowego)
Komentarze
Prześlij komentarz