Był pomysł na spotkanie. Gdzie? Może na mieście. A może u Ciebie w domu, zrobisz coś dobrego do jedzenia? Co? Wprosimy się:) I wprosili się:)) Coś innego niż zawsze. Coś dobrego i prostego. Coś co nie wymaga gotowania i pieczenia. Gorąco. Co prawda w ostatni piątek nie było super gorąco ale moja mikroskopijna kuchnia i tak jest gorąca bez względu na to czy upał za oknem czy nie:)
Co? Spring rolls. Chodziły za mną od dawna a jako że jestem na diecie:) nie było okazji ich zrobić. Jak są goście to i okazja się znajdzie. Są proste, szybkie i smaczne. Co prawda jeden z gości kręcił nosem bo bez mięsa ale zjadł ich najwięcej:) Chyba jednak mu smakowały!!!
Idealne na upały. Co w środku zostanie zwinięte to naprawdę nasza inwencja twórcza. Nawet owoce a do maczania sos czekoladowy:) U mnie było wytrawnie! Wersję słodką muszę wypróbować przy innej okazji.
papier ryżowy
100 g makaronu ryżowego
opakowanie krewetek (może być bez, a może być i kurczak)
marchewka
seler naciowy
ogórek
awokado
czerwona cebula
olej
sos śliwkowy
sos sojowy
Sos:
3 łyżki sosu sojowego
2 łyżki sosu rybnego
1 łyżka miodu
1 łyżka soku pomarańczowego
sok z limonki
3 łyżki octu ryżowego
2 chili
świeża kolendra
czosnek
sól, pieprz
Przygotowujemy sos. Chili drobno kroimy w kostkę. Kolendrę siekamy (ja tnę nożyczkami szybciej i prościej). W miseczce mieszamy płynne składniki. Dodajemy chili i kolendrę. Wymieszać razem. Spróbować czy niczego nie brakuje. Jeśli tak to doprawić wg uznania i do lodówki aby się przegryzło.
Marchewkę, selera naciowego, awokado, ogórka kroimy w słupki (Julienne – technika krojenia warzyw polegająca na pokrojeniu produktu na długie, cienkie i równe słupki o długości ok. 5 cm i średnicy ok. 2 mm) pracochłonne ale efektowne i warte zachodu. Krewetki przesmażyć na oliwie doprawić sosem sojowym i śliwkowym, ostudzić. Makaron przygotować wg instrukcji na opakowaniu. Ostudzić. Zagotować wodę. Przygotować głęboki płaski talerz tak aby można było moczyć papier ryżowy. Następnie mokry papier przekałdamy na blat kuchenny. Układamy wszystkie składniki z jednego brzegu czyli: marchewkę, ogórka, selera, awokado, cebulę, makaron i krewetki.
Zwijać naleśniki jak krokieta - zawinąć jeden bok naleśnika na
nadzienie, złożyć do środka przeciwległe dwa boki a następnie zwinąć
roladkę do końca ku przeciwległemu bokowi. Naleśniki trzymać pod
wilgotną ściereczką do czasu podania.Pomimo skomplikowanie brzmiącego opisu jest to bardzooooo proste:)
I gotowe. Wyciągamy sos z lodówki, u mnie był jeszcze kupny, pikantny. Stawiamy na stół i spring rollsy i sosy. Maczamy i wcinamy! Smacznego!!!
Komentarze
Prześlij komentarz