Sałatka to pracy? Czemu nie. Własna o niebo lepsza. Świeże składniki. Wiem co wkładam do pudełeczka czyli wiem co jem. Nie zawsze tak jest z tymi kupnymi. Czasami boli nas brzuszek. Czasami sałatka ładnie wygląda, ładną ma nazwę i w ogóle jest ładna ale jakoś tak nie smakuje. Polecam tę sałatkę. Jest prosta. Jest smaczna. jest własnej roboty i wcale nie jest trudna. A jak smakuje!!!!
pęczek botwinki bez buraczków
100 g makaronu, ja dałam bucatini
oliwa
czosnek (do pracy nie za dużo:))
parmezan
ser kozi
winogrona
orzechy włoskie
zioła (np. tymianek, bazylia, oregano)
Makaron ugotować jak kto lubi ale zgodnie z opisem na opakowaniu. Umyć botwinkę i pokroić na kawałki. Winogrona przekroić na pół. Jeśli są to zielone a moje były usunęła z nich pestki bo były jakieś takie ogromne. Orzechy posiekać na mniejsze kawałki. Z oliwy, czosnku i ziół zrobić sos i wlać do małej miseczki. Lepiej polać przed podaniem. Do pojemniczka wkładamy ugotowany makaron. Posypujemy botwinką, serem kozim, winogronami i orzechami. Zamykamy i w drogę do pracy!
pęczek botwinki bez buraczków
100 g makaronu, ja dałam bucatini
oliwa
czosnek (do pracy nie za dużo:))
parmezan
ser kozi
winogrona
orzechy włoskie
zioła (np. tymianek, bazylia, oregano)
Makaron ugotować jak kto lubi ale zgodnie z opisem na opakowaniu. Umyć botwinkę i pokroić na kawałki. Winogrona przekroić na pół. Jeśli są to zielone a moje były usunęła z nich pestki bo były jakieś takie ogromne. Orzechy posiekać na mniejsze kawałki. Z oliwy, czosnku i ziół zrobić sos i wlać do małej miseczki. Lepiej polać przed podaniem. Do pojemniczka wkładamy ugotowany makaron. Posypujemy botwinką, serem kozim, winogronami i orzechami. Zamykamy i w drogę do pracy!
Komentarze
Prześlij komentarz