Obiadowe danie z kurczaka na sobotę i nie tylko:)

Obiady weekendowe wraz z rodziną to była tradycja w moim domu. Zawsze było coś dobrego i deser. Tradycyjny, domowy deser mojej rodzinki to galaretka owocowa z tartymi jabłkami:) Czasami i ja lubię sobie zrobić taką galaretkę aby przywrócić wspomnienia. Jadało się prosto. Dania nie były skomplikowane. Wynikało to m.in z tego że nie było tylu składników co teraz w sklepach. Domowy obiad to jest to.
Takim jednym z dań był kurczak. Pieczony albo duszony. Moja dzisiejsza wersja kurczaka jest pieczona. Marnowana całą noc. Rozpadająca się. Smakowita. Prosta.

5 udek z kurczaka
1 łyżka sosu sojowego
3 łyżki miodu
6 łyżek ketchupu
pół łyżeczki pieprzu cayenne lub chili
4 łyżki oliwy
3 łyżki octu z czerwonego wina
5 cm startego korzenia imbiru
sól, pieprz


Kurczaka dokładnie umyć. Po nakłuwać nożem. Wszystkie składniki marynaty wymieszać dokładnie. Włożyć kurczaka i natrzeć marynatą, przykryć i odstawić na całą noc do lodówki. W miarę możliwości czasami wymieszać.
Następnego dnia rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Na blaszce położyć papier do pieczenia i rozłożyć na nim kurczaka wyjętego z marynaty. Zachować pozostała marynatę. Piec godzinę. W połowie pieczenia wyjąć i polać pozostałą marynatą.

Gotowe. Ja podawałam z pieczonymi ziemniakami z czosnkiem, rozmarynem, posypanych solą i polanych oliwą. Piekły się około 40 minut. Surówka tym razem to były ogórki z jogurtem i marchewka z groszkiem.


Smacznego!

Komentarze

  1. Tak szczerze to nigdy nie słyszałam o deserze składającym się z galaretki owocowej i tartych jabłek, muszę kiedyś spróbować :)
    A co do przepisu to uwielbiam tego typu dania, a to wygląda bardzo smacznie. Podoba mi się to, że przepis jest prosty i szybki :).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz