Delikatny kawowy sernik Ewy

Sernik. Moja mama mówi, iż jest to ciasto za które dała by wiele. Nawet jeśli najadła się na obiad, kolację zawsze znajdzie się miejsce na kawałek sernika. Zawsze:) U nas w domu jest jeden przepis na sernik, który poszedł w świat. Postanowiłam zatem spróbować swoich sił i stworzyć nowy sernik. Dziś został przetestowany ale czeka na akceptację mamy. Smakował. Jest delikatny, kremowy i pachnący kawą. Mam nadzieję, że i innym będzie smakował :) Oto i on!

500 g białego sera (ja użyłam trzykrotnie mielonego serka President)
250 g mascarpone
5 jajek
200 g cukru
15 dag masła
3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
4 łyżki wrzątku
1 łyżeczka esencji waniliowej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
180 g herbatników z czekoladą ( użyłam herbatników Digestive z mleczna czekoladą)
2 łyżki masła
5 łyżeczek wiórków czekoladowych

Przygotować w pierwszej kolejności kawę gdyż musi ostygnąć aby dodać ją do masy serowej. Następnie rozpuścić 2 łyżki masła i pokruszyć drobno herbatniki. Wmieszać razem dokładnie. Następnie wyłożyłam tortownicę (24 cm) papierem do pieczenia i ułożyłam spód z herbatników. Wstawiłam do lodówki.
Do malaksera wbiłam 5 żółtek, cukier, masło i rozpoczął się proces ucierania na gładką masę. Białka czekały sobie spokojnie w osobnej misce. W międzyczasie do sporej miski przełożyłam ser, wsypałam wiórki czekoladowe, wanilię. Wróciłam do miksowanych składników i dodałam do niego mascarpone, chwilę mieszałam razem - tylko do połączenia składników. Utartą masę dodałam do sera. Delikatnie wymieszać. Dodać kawę. Dodać mąkę ziemniaczaną i ubitą pianę z białek. Po dodaniu piany wszystko wymieszać bardzo delikatnie. Piana nie lubi gwałtownych ruchów. Masę wylać na ciasteczkowy spód i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni.  Piec 75 minut.



Smacznego!!!

Komentarze

  1. Byłam testerem serniczka, zajefajny, pyszny, niebo w gębie :), trenerowi od tenisa też smakował ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak!! srniczek wyborny... testowałam .. do konca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sernik przepyszny i bardzo prosty do zrobienia. Wypróbowałam. Ania

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz